środa, 12 grudnia 2012

W nowym miejscu, nowi my.

Zmiany, zmiany, zmiany i kiedy się dzieją, wielkie zdziwienie, że zachodzą tak łatwo. To czego trzymaliśmy się przez wiele lat, w czym tkwiliśmy, to co było dla nas schronieniem,  spełnieniem, przyzwyczajeniem,  nagle przestaje być ważne.  Dziwimy się, że nie boli, że tak szybko, że nie tęsknimy. Jeszcze nie dowierzamy...  Już wiem, że musi przyjść  ten właściwy moment, aby to zrobić, aby być gotowym.  Jak dziecko kiedy stawia pierwszy krokRobi go wtedy kiedy  wierzy czuje,  że jest już wystarczająco silne.  W doświadczaniu zmiany jest podobnie. Kiedy jesteśmy na nią gotowi, sama zmiana dzieje się  szybko i bezboleśnie. Dojrzali  do zmiany, łatwiej  akceptujemy to co nowe, nieznane. Odkrywamy, smakujemy,  uczymy się. Bardziej uważni, skupieni. Dalecy od rutyny. Jeszcze nie skazani na  powtarzalność, znajomość przedmiotów i czynności.  W nowym miejscu, nowi my. 


Brak komentarzy: