piątek, 18 maja 2012

Dzikość serca...

Cudowny wieczór z muzyką flamenco. Muzyka która rozgrzewa, zagrzewa, zachęca, ośmiela, opowiada, wyzwala, dodaje sił. Słuchając, ma się ochotę wyjść na parkiet i zatańczyć. Flamenco, to taniec  kobiet i dla kobiet. W tym tańcu stają się   piękne, pewne siebie, dumne i odważne. Skupiają na sobie męskie spojrzenia. Wzbudzają zachwyt,  wyzwalając niesłychaną siłę  i energię. W ich tańcu jest opowieść o życiu, miłości, cierpieniu, tęsknocie, radości. Jest zmysłowość i szaleństwo.  To ten rodzaj muzyki, która prowokuje i zaprasza. Ma się ochotę wyjść i  wytupać, wszystko to co nas wypełnia, co kryje się w zakamarkach,  co chcemy powiedzieć światu. Chwila rozmowy i zaproszenie na mój ukochany festiwal. Pomysł na wieczór w klubie festiwalowym, z muzyką, a może też krótkim warsztatem i zaproszeniem gości, do  zatańczenia flamenco. Po dniu spędzonym w kinie, wytańczymy emocje.

Brak komentarzy: