Dziś odeszła W.Szymborska. Ta smutna wiadomość podana wieczorem uruchomiła wspomnienia. Jednym z pierwszych tomików wierszy jaki kupiłam w ulubionej księgarni był "Wybór wierszy" W. Szymborskiej. Na okładce niebieskie niebo i zielony pagórek po którym biegnie mężczyzna. Nad jego głową unosi się kostka do gry. A może to on podbija głową kostkę? Pamiętam dokładnie zaplecze w księgarni i regał z poezją. Stał sobie na zapleczu bo jakoś nie było zbyt wielu chętnych na czytanie poezji. Panie "księgarki" pozwalały mi wchodzić za ladę a ja cała szczęśliwa godzinami przeglądałam tomiki wierszy. Pierwsza była Szymborska , potem Świrszczyńska , Kozioł, Asnyk, Tuwim, Staff, Gałczyński. Księgarnie to jedyne sklepy obok których nie mogłam/ nie mogę przejść obojętnie. Ta księgarnia była wyjątkowa. Położona przy głównej ulicy, nieremontowana przez lata, ze skrzypiącą podłogą, z witryną pełną znajomych tytułów, znanych autorów. Z niezmieniającą się od lat obsługą. A potem było już tylko gorzej. Coraz mniej książek, puste regały, smutne witryny. Kiedyś weszłam zobaczyć co zostało z mojej ukochanej księgarni....... A pani ciągle nas odwiedza? - usłyszałam. Tyle lat minęło a ja ciągle widzę panią w szkolnym fartuszku buszującą na zapleczu...... No tak, to miłe po tylu latach. Nie ma już śladu po księgarni, nie ma budynku w którym po trzech schodkach wchodziło się w zaczarowany świat.....
" żyjemy dłużej ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami" to jedno z ostatnich zdań W.Szymborskiej
" żyjemy dłużej ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami" to jedno z ostatnich zdań W.Szymborskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz