piątek, 24 lutego 2012

Mozliwość podróżowania!

Po raz szósty brałam udział  w otwarciu festiwalu podróżników "Włóczykij". Małe kino, niesamowici ludzie, niesamowita atmosfera. Na ekranie slajdy, filmy z podróży i spotkania z podróżnikami. Porusza mnie  pasja z jaką opowiadają o swoich przygodach.  Gna ich ciekawość świata, przeżycia przygody, spełnienia  marzeń  z dzieciństwa,  albo  szukania  nowej drogi po tragicznych  doświadczeniach. A my dzięki temu mamy okazję  przepłynąć ocean kajakiem  i zobaczyć jak niewiele człowiekowi  potrzeba do życia.  Poczuć siłę przyrody.  Przeżyć serię burz. Zachwycić się  ptasią  przyjaźnią w której   człowiek  na  wielkiej wodzie jest trochę większym ptakiem, któremu można zaufać i przysiąść bez obaw na wyciągniętej dłoni. Możemy  odbyć podróż  do Indii, Wietnamu, Pakistanu z górnikiem, którego wypadek w kopalni wyłączył z pracy zawodowej. Jego barwna  opowieść  pełna humoru, dowcipów i gwary śląskiej, zaczarowała  festiwalową publiczność.  W namiocie jak co roku, degustacja potraw. Tym razem kuchnia ukraińska z pysznymi  pierogami, śledziami i kanapką ze słoniną i ogórkiem.  Czwartkowy wieczór i nieznany świat,  pełen nowych smaków, zwyczajów,  obyczajów, tradycji.  Nieskończony  i nieprzewidywalny. Jak dobrze choć przez chwilę  pobyć w "innym świecie", bez  wiadomości,  polityków, kryzysów,  powodzi, dużych albo zbyt małych opadów śniegu, kursu franka i  majtek Dody. O,  jak dobrze!!!




Brak komentarzy: