czwartek, 16 lutego 2012

Życie jak z bajki ?!

Bajka z dzieciństwa  scenariuszem naszego   życia? To ciekawe. Nigdy nie myślałam o bajkach z dzieciństwa  w taki sposób. Moją ulubioną  bajką był  Kopciuszek.  Rozmyślam więc i porównuję. Przywołuję w pamięci obrazki z życia Kopciuszka  i szukam analogii. Bajka i moje życie. Kopciuszek czy Królewna?. Oczekiwanie na wróżkę  czy bardziej na księcia??. Samodzielne podejmowanie decyzji czy raczej  zdanie się na los szczęścia?. A  może tęsknota za królewiczem?.  Ślub i pałac   sposobem   na "bajkowe życie"?.  Czy w moim życiu  czas Kopciuszka się skończył, teraz pora na bycie księżniczką?. Ile z bajki o Kopciuszku jest w moim realnym życiu?. Rozmyślam, porównuję, dociekam, czytam..... Dowiaduję się, że powstało siedemset wersji bajki o Kopciuszku. Opisane są  dalsze losy Kopciuszka już przy boku księcia. Życie Kopciuszka w pałacu i  jej osamotnienie połączone z nudą i "nicnierobieniem". Odkrycie potrzeby niesienia pomocy  słabszym kobietom pracującym w pałacu. Wychodzenie z pałacu i niesienie pomocy mieszkającym w okolicy najuboższym gospodyniom domowym. Pomysł założenia towarzystwa  i objęcie funkcji prezeski. Odnalezienie sensu  i swojego miejsca w życiu.  To przedziwne ale realizuję  podświadomie scenariusz.  Scenariusz,   którego nie znałam do końca.  Bajka scenariuszem na życie? Coś w tym jest!

Brak komentarzy: